Jak podczas upałów zauważymy objawy, które zwykle nie występują, np. takie ziajanie bardzo intensywne, jakby wręcz zwierzę walczyło o życie, czy trudności z utrzymaniem równowagi, czy biegunka, to jest naprawdę alarm – powiedziała w Kronice Krakowskiej Agnieszka Wypych, prezes Krakowskiego Stowarzyszenia Obrony Zwierząt. A to dlatego, że upały mogą być wielkim zagrożeniem nie tylko dla ludzi, ale także dla naszych zwierząt. Starajmy się więc o to, aby ulżyć im w tym ciężkim okresie. Pamiętajmy o zapewnieniu cienia i stałego dostępu do wody. Unikajmy forsownych spacerów, zwłaszcza w południe. W miarę możliwości schładzajmy też nasze zwierzęta, np. poprzez obfite moczenie sierści czy maty chłodzące.